Umrzeć jak ostatni idiota …

darwin%20tytul

 

Zdarzają się przypadki tak bezsensownych śmierci, że aż śmiesznych.

Nieboszczyk otrzymuje wtedy Darwin Awards – Nagrodę Darwina.

Twórca teorii ewolucji firmuje swym nazwiskiem osobę, która „przyczyniła się do przetrwania naszego gatunku w długiej skali czasowej, eliminując swoje geny z puli genów ludzkości w nadzwyczaj idiotyczny sposób. Nie przekaże ich już potomstwu, zwiększając przez to wydatnie szansę homo sapiens na przeżycie”.

Laureatów tego wątpliwej sławy wyróżnienia wybierają co roku internauci na stronie Nagrody Darwina.

Ci, którzy spowodowali szczególnie niewiarygodny wypadek, lecz przeżyli, mogą liczyć na Zaszczytną Wzmiankę.

Oto kilka przypadków, naszym zdaniem niektóre z nich to Urban Legend, czyli współczesne bajki z zazwyczaj makabryczną treścią, jednak większa część jest prawdziwa.

 

Image

 

Iracki terrorysta Khay Rahnajet, sporządził bombę i wysłał do ambasady Izraela.

Nie nakleił jednak wystarczającej ilości znaczków na liście-bombie i wróciła z adnotacją „zwrócić nadawcy”.

Nie poznał, że to jego, otworzył … i wyleciał w powietrze.

 

Image

 

Podobna historia przydarzyła się kolumbijskiemu terroryście – Fernando Varro, który wysłał paczkę z bombą do ambasady USA.

Na przesyłce zapomniał jednak nakleić znaczka, wiec poczta zwróciła ją nadawcy.

Varro otworzył pakunek i rozerwało go na kawałki.

 

Image

 

Pewien Filipińczyk imieniem Augusto wpadł na oryginalny pomysł rabunku.

Zaopatrzył się w granat i mały spadochron własnej roboty.

Przemycił to wszystko w bagażu na pokład samolotu z Davao do Manilli.

W samolocie sterroryzował pasażerów i załogę granatem a następnie opróżnił im portfele i kieszenie.

W sumie na ok. 2,5 tys. dolarów.

Następnie w nerwach pomyliły mu się ręce – odbezpieczył granat ale zamiast niego, wrzucił do kabiny pilotów… zawleczkę .

Sam wyskoczył na spadochronie- samoróbce, który oczywiście mu się nie otworzył ale za to wybuchł ściskany w ręce granat.

Na ziemi znaleziono po nim podobno tylko dwie dłonie.

 

Image

 

Wśród spadochroniarzy krąży opowieść o szczycie roztargnienia pewnego instruktora z USA, który z takim zaangażowaniem wyjaśniał swym uczniom tajniki skoków spadochronowych, że kiedy sam wyskoczył z nimi z samolotu, dopiero w powietrzu zorientował się, że zamiast spadochronu wziął kamerę wideo, która zresztą uwieczniła jego ostatni lot.

 

Image

 

Roztargnienie senne kosztowało życie niejakiego K.C. Barkera.

Obudzony przez dzwoniący telefon stojący na stoliku obok łóżka, zamiast sięgnąć po słuchawkę omyłkowo chwycił leżący obok rewolwer.

Przyłożył go sobie do ucha i pociągnął za spust.

 

Image

 

W brytyjskim Woolavington studenci Oksfordu, entuzjaści średniowiecza skonstruowali 12-metrowa katapultę, na wzór machin oblężniczych.

Z tym, że zamiast pocisków postanowili wystrzeliwać się z niej sami.

Obliczyli moc urządzenia i ciężar każdego z uczestników i rozpięli sieć w której mieli miękko wylądować.

Jako jedna z pierwszych pomknęła w powietrze dziewczyna i wprawdzie trafiła w sieć zawieszoną na wysokości 10 m, ale zaraz z niej spadła i złamała nogę .

Ofiarę przewieziono do szpitala, lecz jej chłopak, 19-letni bułgarski student Iliev Yankov nie zrezygnował i wykatapultował się… niestety w zaświaty.

Ciało Yankova runęło na ziemię kilka metrów przed zbawczą siecią.

Po tragedii policja skonfiskowała katapultę, ku niezadowoleniu pozostałych uczestników, którzy mimo śmierci kolegi też chcieli sobie polatać.

 

Image

 

Nagroda Darwina 1998 roku przypadła Tajowi Charnchai Puanmuangpakowi, za szokujący „wyczyn”.

Wraz z kolegami postanowił użyć kompresora na stacji benzynowej, do …napompowania sobie brzucha.

Wsunął końcówkę do odbytu i włączył urządzenie.

Koledzy świadkowie w szoku zeznali potem, że po prostu zniknął .

„Nie znaleźliśmy wszystkich jego części” – powiedział wysoki urzędnik policji.

 

Image

 

Christoper Coulter z Bremerton w USA podczas uniesień miłosnych z żoną wpadł na pomysł, że nasmaruje masłem czekoladowym swojego penisa i da do polizania nie komuś, kogo mamy na myśli ale ich Irlandzkiemu seterowi Rudy’emu.

Niestety piesek stracił panowanie i odgryzł mu penisa. Żona rzuciła w niego flakonem z perfumami, które się wylały na psa i właściciela.

Odzyskała penisa i umieściła w woreczku z lodem.

Zawiozła męża do szpitala i po kilkugodzinnej operacji organ znalazł się na właściwym miejscu.

-Christoper miał duże szczęście” – powiedział lekarz. Mocny alkohol, zawarty w perfumach, zdezynfekował ranę.

Czy penis wrócił do dawnej sprawności nie wiemy ale za to jego właściciel uzyskał Zaszczytną Wzmiankę w księdze Darwina.

 

Image

 

Jest w niej i polski akcent .Wśród wszystkich „darwinowców” w 1995 roku wstrząsnął światem polski rolnik Krzysztof Azninski.

W trakcie pijackiej imprezy udowodnił, że jest prawdziwym twardzielem.

Na początku wszyscy walili się wzajemnie po głowach zamarzniętymi rzepami.

Poprzeczka poszła wyżej, kiedy jeden z nich uruchomił piłę mechaniczną i odciął sobie kilka palców u stóp.

Nie chcąc zostawać w tyle, Krzychu wziął piłę w ręce i krzyknął „Obczaj to!”, po czym pracująca piła powędrowała ku jego karkowi, odcinając mu głowę.

-Zabawne – mówił potem jeden z kumpli naszego macho: – W młodości lubił nosić bieliznę swojej siostry, ale zmarł jak mężczyzna.

 

z wyk http://nagrody-darwina.pl/

 

Image