Nasi bracia mniejsi

Niby je znamy ale czy naprawdę wiemy o nich wszystko ?

W wierzeniach ludowych potrafią przewidywać przyszłość, zapewnić dostatek i obfite plony, a co najważniejsze – mówić ludzkim głosem! Chodzi o zwierzęta, bez których po dziś dzień trudno wyobrazić sobie Święta Bożego Narodzenia.

Dawniej w wiejskich chałupach opowiadano sobie, jak to jeden gospodarz usłyszał  rozmawiające woły, które przepowiedziały rychłą śmierć swojego chlebodawcy.

I tak też się stało, dlatego potem już nikt nie wchodził o tej magicznej godzinie do obory, żeby czegoś złego na swój temat nie usłyszeć. Czyli podsłuchiwanie nie jest bezpieczne – bo one rozmawiają ze sobą, a nie z ludźmi.

W kontaktach z nami słowa nie są im potrzebne, gdyż doskonale komunikują się za pomocą mowy ciała, a więc położenia ogona, języka czy pyska. Np. pies potrafi bezbłędnie wyczuć nastrój swojego pana i gdy na przykład jesteśmy smutni, przynosi nam zabawkę albo położy głowę na kolanie. Pies przewodnik zastępuje niewidomemu oczy a pies policyjny jest detektywem i pomocnikiem policjanta w tropieniu przestępcy.

Ogólnie zwierzę jest od człowieka doskonalsze fizycznie, lepiej widzi, słyszy, czuje, jest o wiele bardziej sprawniejsze. Czy też myśli, pamięta, kojarzy? Oto kilka prawdziwych, niesamowitych opowieści ze zwierzęciem w roli głównej.

 

Poszedłem ze swoim jamnikiem i owczarkiem sąsiada ( obaj się przyjaźnią) na spacer do lasu. Idąc pamiętam tylko, że nagle poczułem ból w klatce piersiowej i mam nogi jak z waty …

Straciłem przytomność i resztę znam z opowieści sąsiada. On usłyszał szczekanie swego owczarka przy furtce swego domu, zdziwiło go, że pies jest sam i nie chce wejść do domu. Podbiegał kilka metrów i wracał, jakby mówiąc  – Chodź ze mną . Sąsiad go posłuchał i poszedł za nim W pewnym momencie rozpoznał z daleka głos mojego psa, a po chwili zobaczył mnie na ziemi, bez przytomności a mój jamnik siedział obok i wył przejmująco. Sąsiad szybko powiadomił pogotowie,.

Okazało się że to zawał i lekarze uratowali mi życie. Ale przede wszystkim te dwa pieski, które tak „po ludzku” się zachowały.

W 2008 roku młoda matka z dzieckiem wracała z placu zabaw do domu, kiedy drogę zastąpił jej zbir – z nożem w ręku zażądał pieniędzy, grożąc ,że poderżnie gardło jej dziecku. I nagle, jakby znikąd pojawił się wielki pit bull u rzucił się na napastnika. Pogryzł go tak dotkliwie, że przybyła na miejsce policja musiała wezwać pogotowie. Bandyta był groźnym przestępcą i miał na koncie morderstwo.

A pies? Tak jak się zjawił, tak zniknął. -To był mój Anioł Stróż – stwierdziła kobieta .

 

Ciekawa historia przydarzyła się Janice Wolf, właścicielce rancza w Arkansas. Hodowała na nim również watussi – rodzaj afrykańskiego mlecznego bydła z dużymi (do 1,6 m długości) i rozłożystymi rogami.

Gdy szła ścieżką jedno ze zwierząt zagrodziło jej nagle drogę. Próbowała odsunąć je za rogi, ale stawało silny opór. Po chwili ujrzała za bykiem jadowitego węża, leżącego dokładnie na jej trasie. Gdyby weszła na niego …

Najwięcej opowieści o zwierzętach ratujących życie ludzi związanych jest z delfinami.

Ta niezwykła historia wydarzyła się u brzegów Nowej Zelandii, gdzie Rob Howes pływał ze swoją małą córeczką i dwójką przyjaciół. Nagle z wody wyłoniła się grupa delfinów, otaczając ich i starając się stłoczyć w jedno miejsce. Rob próbował się przez nie przedostać, ale bez powodzenia.

Wkrótce zrozumiał, o co chodzi delfinom – w ich pobliżu grasował olbrzymi rekin! Delfiny utworzyły dookoła ludzi pierścień i przez kilkadziesiąt minut trzymały drapieżnika na dystans, aż ten w końcu odpłynął. Po tym eskortowały całą czwórkę na brzeg.

Delfiny uważane są za najinteligentniejsze zwierzęta na ziemi, tuż za ludźmi. Są w pełni samoświadome, potrafią nauczyć się komunikacji międzygatunkowej, jeśli nauczymy sie z nimi komunikować, to możliwe jest, że staną się drugą po człowieku, inteligentną i zaawansowaną technologicznie cywilizacją na ziemi.

Najnowsze dochodzenie wykazało, że każdego roku u wybrzeży Peru rybacy zabijają co najmniej dziesięć tysięcy delfinów. Używają ich jako przynęty na rekiny.

Jak donosi CNN brytyjscy ekolodzy przeprowadzili tajne śledztwo. Sfilmowali kilka przypadków drastycznego mordowania morskich stworzeń. Obficie wykrwawiające się delfiny, podźgane harpunami, wciągane są na pokład kutrów, gdzie umierają w nieopisanych męczarniach. W tym samym czasie Peruwiańczycy za pomocą ostrych noży pozbawiają delfiny skóry, a ciała filetują.

Oficjalnie procederu tego zakazano w 1966 roku. Pomimo zdelegalizowania, okrutne polowania odbywają się nadal. Przepisy nie są egzekwowane i w ogóle brak świadomości ich istnienia. Mięso delfinów i rekinów trafia przeważnie do konsumentów na rynek peruwiański, ale płetwy eksportowane są na Daleki Wschód.

Tak więc szanse człowieka na dogadanie się ze swymi mniejszymi braćmi maleją , niedługo bowiem zostaniemy sami na tej planecie.

.