List z wakacji

wakacje%20tyutul

   Szanowna redakcjo,Wróciliśmy z wakacji w Turcji, od prawie 20 lat mieszkamy w Niemczech i zwykle spędzamy urlop za granicą.

Oprócz odpoczynku i rozrywek poznajemy ludzi z różnych stron świata, zawieramy interesujące znajomości. W tym roku w naszym hotelu znalazła się grupa Polaków i powiem szczerze, przykro o tym pisać, ale wstydziliśmy się ich zachowania.

Uradziliśmy z mężem, że musimy o tym napisać.

Zaczęło się już na lotnisku. Przylecieliśmy w tym samym czasie, jak samolot z Polski.

Z tego samolotu wysiadła hałaśliwa grupa rodaków, widać było, że spożywali w czasie lotu zaopatrzenie ze sklepu wolnocłowego, niektórzy wręcz słaniali się na nogach.

Mój mąż jak ich zobaczył, to powiedział do mnie od razu:

-Trudka, od teraz jesteśmy Niemcami. Nie mówimy po polsku.

Oglądaliśmy ich wyścig po bagaże, kłótnie jakąś o wózki, a potem gramolenie się do podstawionego autobusu.

–Oby nie jechali do naszego hotelu – jęknął mój małżonek i okazało się, że wykrakał, będziemy mieszkali razem …

 

Image

 

My przyjechaliśmy z niemieckiego biura podróży, byli też turyści z Francji i Austrii, towarzystwo międzynarodowe. I też na to wszystko patrzeli, niestety.

„Nasi” dali pokaz na kolacji, to była opcja All Inclusive, do tego Buffet. A oni ładowali na talerze kopy jedzenia, wszystko co było na stole, niektórzy wbrew regulaminowi zabrali potem talerze do pokojów. No i oczywiście zaraz sięgnęli po darmowe alkohole.

Tak już było do końca turnusu. Żarli i pili jakby rok nie jedli!

Zrozumiałam ich myślenie – zapłacone to nie mogło się zmarnować.

Dlatego też nie interesowały ich wycieczki, o co wywołali awanturę.

Nie dość, że płatne to im jeszcze przepadnie to inclusive. Jedna pani z pogardą zakwestionowała zabytki w Turcji, bo „My w Krakowie mamy większe” !

Szczególnie rozbawiła wszystkich wycieczka do łaźni tureckiej aż za 15 euro.

Rezydentka opowiadała im o tradycji, zabiegach, masażach i jaka to idealna wizyta przed opalaniem ale i tak na nic.

– Łazienka mam w domu ! – takie słyszała dowcipy.

Podsłuchałam przypadkowo rozmowę dwóch takich, nie wiedzieli, że znam język i byli swobodni:

– Nuda i k***a zdecydowanie jest za gorąco. P***ć opalanie … Nie ma nic do roboty ale na szczęście, jest wódeczka inkluziw, bo inaczej te wakacje by były całkiem ch***we.

Jak oni wszyscy strasznie przeklinali!

„Mięso” leciało nawet przy dzieciach! Myśleli, że jak nikt nie zna polskiego, to można sobie tak pofolgować ?

Mówili głośno, na całą salę, podsłuchałam niekiedy całkiem ciekawe rozmowy.

Były między nimi dwie „ryczące 40-ki”, podobno jedna z nich nawet sędzina! Zgrabne, zadbane i cycate, do tego ubierały się dość skąpo, powiedziałabym…

 

Image

 

Np. na kolacji, w krótkich spódniczkach, nachylając się stołami z jedzeniem, prezentowały stringi … Tureccy kelnerzy dostawali zeza i oczopląsu.

O tych dwóch damach plotkowano po cichu, że zrobiły sobie seks wakacje i co wieczór szaleją z innymi Turkami.

Na basenie i na plaży opalały się w toplesie i co chwila jakiś tubylec pojawiał się w pobliżu, zagajając po polsku „czesc”.

Uważam, że to ich osobista sprawa jak spędzają wakacje, dom i mężowie daleko. Nie oceniam ich moralności ale głupio, że robiły to tak na oczach wszystkich …

 

Image

 

Bywamy z mężem w różnych częściach świata, widzieliśmy na własne oczy wiele rzeczy, słyszeliśmy też sporo na ten temat od znajomych z różnych krajów.

Polki są ładne, bardzo dużo wśród nich blondynek o jasnych oczach, mają powodzenie u mężczyzn, nie tylko miejscowych.

No i mają opinię łatwych niestety, chętnie rozkładają nogi dla byle kogo, wystarczy, ze ma dobry bajer, prawi komplementy, postawi kolację i parę drinków.

Daleko nam od oceniania czyjejś moralności ale jakoś nam wstyd, kiedy znajomy Włoch, podchodzący pod 50. opowiada, jakie to miał w Polsce branie, ile przeleciał panienek a nawet mężatek, spędzających wczasy bez mężów.

 

Image

 

Pana Polaka na zagranicznych wakacjach poznać też po skarpetkach do sandałów, wiem że to temat żartów i kpin, nazywany w Polsce przez młodzież „obciachem i żenadą „ To dlaczego jednak ta „moda” nie zaniknie? Ciągle to znak firmowy Polaka?

Wiem, Niemcy też są rozrywkowi, hałaśliwi, młodzi Anglicy upijają się nawet w trupa i może przesadzamy z tą drażliwością na Polaków?

Byliśmy niestety zażenowani ich zachowaniem, bo widzieliśmy jak inni pokazują na nich palcami i śmieją się w kułak.

Co o tym sądzicie ?

Jakie jest Wasze zdanie ?

 

Image