Forrest Gump już jeździ maluchem

Fiacik 126p to podarunek dla Toma Hanksa od mieszkańców Bielska-Białej. Przypomnijmy jak doszło do tego wydarzenia.

Wszystko zaczęło się od kilku zdjęć Malucha, które Tom Hanks wrzucił do sieci podczas wizyty w Budapeszcie w Rakce kręcenia filmu. Nie, nie żartował sobie z „kaszlaka” , wręcz przeciwnie wyraził swój podziw dla 126p.

 

 

Podobno ten sławny aktor zawsze miał sentyment do małych aut, co dziwne u Amerykanina jeżdżącego zwykle truckiem, czy „muscle car”-em, lub modnym „Japońcem” w rodzaju Toyoty.

Gdy Hanks pochwalił Malucha, to wzbudził poruszenie nie tylko w Bielsku, bo przecież 126p jest polskim narodowym dobrem. Fiacik z którym sfotografował się aktor był wyraźnie mocno już używany, nie prezentował się ciekawie. Tak zrodził się pomysł aby sławnemu aktorowi sprezentować porządnego Malucha – „Bielsko-Biała dla Toma Hanksa” – tak zwała się ta inicjatywa.

Na jej czele stanęła pomysłodawczyni Monika Jaskólska i zaczęła się zbiórka pieniędzy na samochód.

 

 

 

Monika Jaskólska, matka trojga dzieci, właścicielka firmy J. Fryderyk, inicjatorka akcji „Bielsko-Biała dla Toma Hanksa”.

 

 

 

 

 

 

Hojność mieszkańców przerosła szybko wartość samochodu i w sumie akcja przerodziła się w zbiórkę pieniędzy na Szpital Pediatryczny w tym mieście. Samochód ufundował bowiem milioner sławny rajdowiec Rafał Sonik –  zwycięzca rajdu Paryż – Dakar.

 

Sprowadził do Polski wiele światowych marek, m.in. McDonalds’a i BP.

Obecnie ma kilkanaście dużych firm, w różnych branżach. Z sukcesem łączy biznes z największą pasją: sportem. Jako pierwszy Polak stanął na podium Rajdu Dakar w klasie quadów:

Sonik postanowił, że sfinansuje zakup i remont Malucha, a zebrane podczas zbiórki pieniądze bielszczan będą mogły zostać przekazane na szpital dla dzieci.

To podobało się to Hanksowi, który też zapowiedział wsparcie tej zbiórki.

Dołączyła się amerykańska Polonia inicjując zbiórkę na szpital i zapraszając panią Monikę. Spotkała się ona z aktorem, który ucieszył się z zapowiedzi, że dostanie taki prezent i zapewnił, że już się go nie może doczekać. Na gest Sonika zareagowały firmy motoryzacyjne  BB Old Titimer Garage i fachowcy stwierdzili, że jeśli fiacik ma trafić do Toma Hanksa i jeździć po amerykańskich drogach, to wymaga kapitalnego remontu. Tym bardziej, że miał już swoje lata.


Rozebrali go więc na drobne elementy, zużyte zastąpili nowymi, a dalej odnowili blacharkę, silnik i resztę podzespołów.

Carlex Design– wykonał projekt i wnętrze, min. zieloną skórzaną tapicerkę . Firmy podjęły się tej pracy bezinteresownie. Można powiedzieć, że po wymianie części i remoncie jest to już zupełnie nowe autko.

Maluch żegnany rzez wyjazdem do Ameryki przez mieszkańców Bielska – Białej.

Ostatniemu etapami podróży Malucha do Ameryki patronowały charytatywnie Polskie Linie Lotnicze LOT, które od kwietnia latają bezpośrednio do Kalifornii. Samochód pokonał ponad 10 tysięcy kilometrów na pokładzie najnowocześniejszego samolotu świata Boeing 787 Dreamliner.

Tom Hanks zamierza odwiedzić miasto i poznać „pozytywnych wariatów” (jak sam określił zaangażowanych w akcję bielszczan), którzy sprezentowali mu Fiata 126p.