DUM SPIRO SPERO – Póki oddycham, nie tracę nadziei

 

Spotkanie z jednym z największych autorytetów w dziedzinie chorób płuc, prof. dr hab. n. med Władysławem Pierzchałą – Prezesem Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc.

????????????????????????????????????

Możemy przeżyć całe życie , nie zdając sobie sprawy, że posiadamy taki ważny organ jakim są płuca .

Tak, jak długo oddychamy bezwiednie. Kiedy nie odczuwamy żadnego dyskomfortu związanego z zaczerpnięciem powietrza ale jednocześnie jest to czynność, która podlega naszej woli. Możemy wstrzymać oddech, spowolnić, regulować, oczywiście do pewnego stopnia, bo gdy za długo nie oddychamy, to chwyci nas poczucie duszności. I to wywołuje w nas dyskomfort i lęk, strach, co wzmacnia jeszcze to poczucie duszności. Tak się dzieje z chorującymi na płuca.

Czyli ludzie mający problemy z oddychaniem stają się też psychicznymi inwalidami, wpadając np. w depresję. A kiedy powinniśmy zainteresować się naszymi płucami? Wtedy, gdy chwyta nas zadyszka, przy wysiłku fizycznym np. przy wchodzeniu po schodach ?

To już za późno. Rezerwa wentylacyjna płuc jest bardzo duża, nie tak szybko się starzeją. Zachowują długo jeszcze zdolność przyswajania tlenu i możemy przeżyć całe życie nie pamiętając o swoich płucach ale każda duszność w wieku dojrzałym sygnalizuje, że nie funkcjonuje dobrze nasze serce lub płuca. A płuca i serce to jeden narząd niemalże. Płuca dostarczają tlen do krwi, a serce jako pompa transportuje krew do tkanek, dzięki temu żyjemy. Proszę zauważyć, że dbamy np. o skórę, włosy, wygląd a o płuca już nie. Trzeba się przyzwyczaić do tego, że tak, jak mierzymy wagę, ciśnienie krwi, stężenie cukru we krwi, trzeba też regularnie mierzyć pojemność życiową swoich płuc.

Od dziecka? Od maleńkości ?

Tak już w dziecięcym wieku! Na sprawność naszych płuc w wieku dorosłym wpływa dojrzałość płuc w dzieciństwie. Zależy np. od tego czy urodziliśmy się o czasie, czy jako wcześniak. Wcześniak ma mniejsze płuca, gorsze, czasem potem nadgania ale na ogół to się przenosi w dorosłość. Między 15 a 20 rokiem życia osiągamy szczyt naszych możliwości wentylacyjnych, czyli wtedy nasze płuca są największe. Jeśli są mniejsze to trzeba mieć świadomość, oczywiście bez wytykania palcem, że ten młody człowiek nie powinien wykonywać pewnych zawodów, do pewnych sportów się nie przyuczać, bo nie podoła, ma za małe płuca. To już jest wpływanie na przyszłe losy dziecka, zapobiega rozczarowaniu w dorosłym życiu, że do czegoś się nie nadajemy. Tak jak mierzymy wzrost dziecka, wagę dziecka powinniśmy na prostym spirometrze mierzyć pojemność życiową jego płuc i to daje wyobrażenie o jego możliwościach biologicznych.

Czyli płuca są nam dane przez naturę ? I nie każdemu po równo ?

Tak jak wszystko w życiu, tak jak wszystko, nie po równo…

płuco

Jaka choroba płuc najczęściej nam dziś grozi?

Bardzo proste, niby niewinne i zwykle lekceważone przewlekłe zapalenie oskrzeli. Jest fragmentem poważnej choroby, która się nazywa przewlekłą obturacyjną chorobą płuc : POChP. Obturacyjna, czyli zwężająca drogi oddechowe. Drugim elementem tej choroby jest rozedma płuc. Jest nazwana niedawno, bo w 1962 roku i tej choroby trzeba się bać.

Co jest jej sygnałem ?

Kaszel. Jest zwykle objawem infekcji np. nosa i zatok, co wiąże się ze ściekaniem wydzielimy z nosa do gardła, musimy ją wtedy odkaszlnąć, wykrztusić czy odchrząknąć. Lekceważmy go, bo zwykle mija po pewnym czasie, ale jeśli trwa więcej niż 8 tygodni, uważamy go za przewlekły i musimy dotrzeć do jego przyczyny. Mokry sygnalizuje możliwość choroby oskrzeli, suchy choroby płuc. Sam kaszel nie jest taki groźny, leczymy go ale jeśli wraz z nim pojawia się duszność, to znaczy, że możemy mieć chorobę związaną z niewydolnością oddychania.

pochp-pluca

POChP które w Polsce dotyka już ok 3 mln ludzi jest jakby mało „rozreklamowane”. Także niektórzy lekarze uważają je za jakąś odmianę astmy, nie tak znowu poważną .

Każda choroba która charakteryzuje się powolnym rozwojem, właściwie bezobjawowym nie budzi lęku, nie daje dolegliwości. Jak np. mam kolkę nerkową to wychodzę siebie z powody bólu a ta choroba nie boli, wolno narasta , nie wiadomo skąd się u nas wzięła, lekarze nie zawsze potrafią ją rozpoznać. Ujawnia się tak późno, że jest nieszczęściem, bo wtedy nie ma już na nią lekarstwa. A dzieje się to dopiero w ok. 60 -65 roku życia.

Jakie są etapy tej choroby?

Początkowo jest to tylko kaszel, nic więcej. Potem pojawia się wydzielina, czasem biała lub żółta, to znaczy, że ropna. To dzieje się długo, bezobjawowo, jeśli ktoś nałogowo pali papierosy trwa do ok. 50 roku życia. Widoczne jest tylko na badaniu spirometrycznym, które pokaże, ile w ciągu pierwszej sekundy wydechu potrafimy usunąć z płuc ich tzw. objętości życiowej. Norma to powyżej 80 i jeśli wskaźnik pokaże poniżej 70 proc. jest to sygnał alarmowy. Jeśli dalej pojawia się duszność, np. idąc nie dotrzymujemy kroku naszemu rówieśnikowi, który nie pali , to już jest bardzo źle. Tak samo, gdy idąc do domu musimy już robić sobie przystanki na piętrach. Możemy też zrobić sobie test , ile przejdziemy w 6 minut. Jeśli nie potrafimy więcej niż 400 m to trzeba naprawdę do doktora.

POChP

 

POChP wyleczyć nie można , co najwyżej spowolnić przebieg, ale degraduje nas coraz bardziej, stajemy coraz mniej sprawni oddechowo i niedołężni fizycznie, aby w końcu łapać powietrze już tylko w aparacie tlenowym.

Bezpośrednio na POChP nie umieramy, wcześniej pojawią się choroby układu krążenia, np. udar, zawał i one zakończą nasze cierpienia. Tak jak rak, to choroba głównie palaczy papierosów. Także praca w zanieczyszczonym powietrzu w niektórych zawodach, m.in. hutnika, górnika, życie zanieczyszczonym środowisku.

pluca palacza

Hamletowskie pytanie – jak rzucić palenie ?

Ja lansuję pogląd, żeby zadbać o to aby młodzi ludzie nie wchodzili w nawyk. Starych ludzi trudno już odwieźć od palenia papierosów, co najwyżej uda się to w ok 10 proc. Ale my dajemy zły przykład, bo pokazujemy tych palących, w wieku nawet 80- 90 lat, który jeszcze nie umarli, bo mają predyspozycje do życia z papierosem. Nie widzimy tych którzy nie wychodzą z domu będąc na tlenoterapii, nie widzimy umierających na raka i zwłóknienie płuc i młody człowiek mówi – popatrz, dziadek pali a 80-kę skończył. Palenie nie szkodzi !

Mówiąc o chorobach płuc najbardziej boimy się raka.

Bardziej groźne jest Samoistne Zwłóknienie Płuc, do tego nie wiemy z czego się bierze. Nagle płuco zaczyna włóknieć, bez przyczyny, choroba nieznana, nieuleczalna. Jedynymi znanymi czynnikami ryzyka wystąpienia, są wiek po 50 roku życia, płeć męska, a także palenie papierosów. W początkowym etapie choroby dochodzi do mikrouszkodzenia nabłonka pęcherzyków płucnych. Te drobne uszkodzenia w procesie gojenia przekształcają się w blizny, czyli włóknienie pęcherzyków płucnych. W efekcie prawidłowy miąższ płuca zastępowany jest przez tkankę włóknistą. W plaster miodu – jak się to określa.

samoistne zwloknienie

Jakie są szanse przeżycia w porównaniu np., z rakiem ?

Średnia przeżycia w tej chorobie wynosi trzy lata. Nie ma na nią ratunku. Obecnie dostępne są dwa leki, które hamują proces włóknienia, ale w Polsce na razie kniedostępne, nie są refundowane .

Czytałem dramatyczne listy chorych i ich rodzin do Agencji Oceny Technologii Medycznych, z prośbą o refundację tych leków w Polsce, bo prywatna roczna kuracja to koszt ponad 100 tys zł. Chorzy i ich rodziny pytają,  dlaczego w  krajach Zachodniej Europy te leki są refundowane a w Polsce nie. Oczywiście te pytania pozostają jak na razie bez odpowiedzi.

                      W naszej rozmowie co chwila pojawia się palenie papierosów. Co ma zrobić czytający nas palacz zastanawiający się, jak odzwyczaić się od palenia .

Przewlekła obturacyjna choroba płuc, rak płuca, samoistne zwłóknienie płuca, tak, te wszystkie choroby są śmiertelne i odtytoniowe. Można powiedzieć, że skuteczność metod psychologicznych, farmakologicznych w odzwyczajaniu się od palenia jest niewielka i cała nadzieja w tym, że coraz mniej ludzi będzie wchodziło w ten nałóg. Trzeba znaleźć inną motywację w rzucaniu palenia , musi ona wypłynąć ze znalezienia w sobie sensu życia. Miłość do bliskiej osoby, do dzieci, wnuków, świadomość , że jesteśmy komuś potrzebni i szkoda skracać sobie życie przez nałóg i głupotę, czasem mogą być bardzo motywujące. Nawet miłość do siebie , no bo kto dzisiaj pali papierosy? Bogaci, zadowoleni z życia nie palą, chcą żyć jak najdłużej, korzystać z życia. Czasem warto się też przestraszyć , np. po zabiegu kardiologicznym wynikającym z palenia papierosów. Dzięki Bogu nie mam jeszcze raka to może by rzucić palenie?

Człowiek musi przewartościować swoje życie. Znaleźć jego sens, bo wszystko mamy w głowie. Jeśli mamy po co żyć, damy sobie radę z nałogiem.

palenie-sxc-640

Dziękuje za rozmowę, miejmy nadzieję, że trochę chociaż przekonaliśmy Was do nabrania szacunku do swoich płuc i bardziej o nie zadbacie .  

chcesz-rzucic-palenie-zrob-test-motywacji_3334416

Kontakt z prof. W. Pierzchałą

http://www.profilaktyka.med.pl/

Katowice, ul. Medyków 10

Tel: +48 32 350 75 50